Opowiem Ci historię o tym jak z Anatolii dostałem się do fińskiej wioski – Rovaniemi. To bardzo ciekawa opowieść, do której dodałem kilka pięknych zdjęć z miejsca, w którym mieszkam.
Zastanawiacie się z pewnością, czy jestem postacią historyczną i żyłem naprawdę, czy raczej postacią fikcyjną, i moje działania oparto na legendach i wierzeniach przekazywanych z pokolenia na pokolenie?
Otóż…
Jestem prawdziwą postacią. Urodziłem się na przełomie III – IV wieku naszej ery w Anatolii (Azja Mniejsza) – dzisiejsza Turcja. Pochodzę z bogatej rodziny. Moi rodzice zmarli podczas epidemii. Byłem biskupem Pinary w Licji.
W XII wieku francuskie zakonnice chodziły w Wigilię świętego Mikołaja, 5 grudnia i obdarowywały ubogich podarunkami.
W wiktoriańskiej Anglii, wierzono w Ojca Bożego Narodzenia – dobrego i radosnego ducha świąt, którego zaczęto ze mną utożsamiać. W moim imieniu obdarowywano wówczas hojne prezentami ubogich, a tradycja zaczęła być kopiowana przez inne kultury Europy.
W ten sposób stałem się postacią fikcyjną.